Czekając na lato i Wielkanoc po Madrycku wg. Polaków
Od ostatniego wpisu minął prawie miesiąc. W tym czasie nie działo się zbyt wiele, a to głównie za sprawą deszczu, który padał nieprzerwanie, a już zupełnie nie odpuszczał podczas weekendów. Strajk...
View ArticleNasze najdłuższe wakacje. cz.1- GRANADA
Nasze wakacje połączone z majówką rozpoczęliśmy od Andaluzji, a dokładniej od Granady. Wyruszyliśmy autobusem ze stolicy, jechaliśmy niemal całą noc, aby ok 7 rano dotrzeć na miejsce. Na Granadę...
View ArticleSevilla- magiczna feria de abril
Po długiej przerwie (związanej głównie z uczelnią) wracam do opisywania wakacji, choć sporo czasu już minęło, zdążyliśmy też wyjechać na 2 wakacje, ale o tym w kolejnym wpisie. Z Granady wyjechaliśmy,...
View ArticlePortugalia: Wybrzeże południowe i stolica kraju
Post dotyczący południowego wybrzeża Portugalii był już bardzo długo przeze mnie odwlekany. Na tyle długo, aby połączyć go z opisem Lizbony, w której byliśmy 2 miesiące później, czyli na ostatni...
View ArticleOstatni wyjazd, pierwsi goście i publiczny brak toalet.
Krótko po Lizbonie odwiedzili nas pierwsi polscy goście w tym roku – 3 ostatnie osoby z moim nazwiskiem. Kilka dni mieli okazję spędzić na Ibizie, która podobałą im się tak samo jak mi, więc nie warto...
View ArticleMaraton gości i samolot do Polski za rogiem
Kolejni goście przyjechali, wyjechali i już przyjechali kolejni. Istny maraton. I nie wiem czy to ich zasługa, czy w ogóle tak jest, ale czas pędzi zawrotnie szybko. Ledwo co pisałam o wyjeździe do...
View ArticlePolska
Oficjalnie nasze stopy i szanowne tyłki stanęły na polskim gruncie. To tylko w ramach informacji, więcej napiszę kiedy tylko skończy się ta szalona sesja.
View ArticleBezsenność zachęca do pisania
Od sesji minęło już trochę czasu, ale tylko pozornie stało się spokojniej. Choć godzenie pracy i uczelni nie jest tak dużym problemem (za 2 podejściem dostałam pozwolenie na indywidualną organizację,...
View ArticleZ miejsca, gdzie czas płynie wolniej.
Od dawna zabierałam się za odświeżenie bloga, ale kilkugodzinne wpatrywanie się w monitor w zupełności mi wystarcza. Za to przynajmniej mi płacą, przyjemność związana z blogiem odeszła na 2 plan na...
View ArticleNasza krótka, rzymska przygoda.
Bilety w Ryanerze kupiliśmy już jakiś czas temu, korzystając z promocji wygrzebanej przez jedną ze stron filtrującą tanie loty. Poświęcając 5 minut na „doszukanie” znaleźliśmy jeszcze korzystniejszą...
View ArticleCzy Hiszpania przypomina ci Włochy?
W Hiszpanii spędziłam nieco więcej czasu niż we Włoszech (jakieś 14 miesięcy więcej), a z Włoskich stron odwiedziłam tylko Sardynię i Rzym, to pokuszę się o małe porównanie, bo nie trudno go zauważyć....
View ArticleWyprawa, na którą czekałam 2 lata
Pomysł kiełkował mi w głowie od dawna. Pytałam tych, co już tam byli, wertowałam strony przewodników, nieustannie sprawdzałam ceny biletów. I w końcu udało się zabookować lot do miejsca (jednego z...
View ArticlePlanowanie podróży jeszcze nigdy nie było tak skomplikowane.
Szkielet mapy zmienia się w zastraszającym tempie. Choć posiadamy 2 główne bilety (wylot i powrót) i dwa loty wewnętrzne (Bangkok Chiang Mai- Hat Yai) to cała sprawa nie jest tak łatwa, jakby się...
View ArticleNieco służbowa wizyta w Madrycie
Choć Madryt uważam za jedno z ulubionych miejsc (a z pewnością najlepsze do życia, jakie do tej pory przetestowałam), dawno tutaj nie byłam. Jakiś czas temu nadarzyła się okazja, więc tradycyjnie –...
View ArticleSzczepienia do Tajlandii – kosztowna konieczność
Szczepienia przy wyprawie do Tajlandii nie są obowiązkowe, ale zalecane. Nie trzeba więc posiadać żadnego zaświadczenia, aby bezproblemowo przekroczyć granicę. Niemniej jednak, zgodnie z powiedzeniem...
View ArticleLot do Tajlandii z przesiadką w Doha
Tym wpisem zaczynam przelewanie tajskich wspomnień na klawiaturę. Podróż była tak długa i tak obfita w przygody, że nie sposób było nie poświęcić jej całego wpisu. Do Tajlandii lecieliśmy liniami Qatar...
View ArticleChiang Mai – perła północnej Tajlandii. Słonie.
Z tą perłą to nieco przesadziłam- chciałam nadać tytułowi nieco polotu… Chiang Mai to pierwsze miasto, jakie odwiedziliśmy. Prosto z Bangkoku polecieliśmy tam liniami Nok Air (które bardzo polecamy...
View ArticleChiang Mai – TigerKingdom
Dzień później odwiedziliśmy kolejne, z pozoru dzikie zwierzęta. TigerKingdom, jak sama nazwa wskazuje- gromadzi tygrysy. Zwierzęta podzielono na 4 grupy, ze względu na wiek. Wstęp do każdej grupy...
View ArticleChiang Mai III: park, długie szyje i kurs gotowania.
Po spotkaniu z tygrysami zahaczyliśmy jeszcze o park narodowy i pseudo-wioskę długich szyj. Wioski nie polecamy, bo jest to atrakcja w ogóle nie warta swojej ceny (50zł/os). Trafiliśmy tam przypadkiem...
View ArticleKoh Lipe. Najmniejsza z wysp.
Z Chiang Mai przedostaliśmy się do Hat Yai na południu (samolot, linie Air Asia). Tam czekał na nas tylko deszcz. Minivanem przedostaliśmy się do portu Pak Barra, a stamtąd na wyspę Lipe (1.000 BHT)....
View Article
More Pages to Explore .....